Daniel Patrick Welch - click to return to home page


    English versions 
Arabic versions - Saudi Arabia Catalan versions Croatian versions Czech versions Danish versions Nederlandse versies Finnish versions Versions Françaises Galician versions German versions Greek versions Indonesian articles Le versioni Italiane Japanese versions Urdu versions - Pakistan Polish versions Portuguese articles Romanian versions Russian versions Serbian articles Las versiones Espańolas Ukrainian versions Turkish versions

 

 

 

Czy Gotham warty jest zachowania?

Nadeszlo lato. Duszaca atmosfera Bagdadu pokryla wszystko bladym, zóltawym pylem. W miedzyczasie w królewskim centralnym zarzadzie, efekt Morfeusza letniej listy filmów sklania Amerykanów do snu, nasza dlugosc uwagi i sumienia uspokaja zadufanie, w przeciwnienstwie do Sumeryjskich duszacych burz piaskowych. Daj lapówke i rozkoszuj sie swoim popcornem w falszywym gwarze stacji benzynowych i klimatyzowanej rozkoszy, podczas gdy gwar na zewnatrz okazuje oznaki szalenstwa. W tej atmosferze debiutuje "Batman", i jakkolwiek nie ma tu ani jednej linijki komiksu, która wywolalaby uczucie niesmaku wobec Amerykanskiego upadku, chorobliwy opis Christophera Nolana jest wiecej niz zwyczajna fantazja.

Nawet wnikliwy obserwator pominalby implikacje fatalizmu rzadzacego kartelu Gothamu. Potega kriminalizmu, nawet w szczytowym punkcie jest zadziwiajaco wrazliwa- przynajmniej w filmach magii. Z rekoma na poziomach wladzy, motloch Gothama skorumpowal kazdy poziom porzadku spolecznego i wypelnil go piratami i rzeznikami, którzy reaguja tylko na pieniadze i wladze, i na nieograniczone naduzywanie obu, tak bardzo, ze pospolici obywatele moga tyle, co chowac sie ze strachu. Zostawiono to superbohaterowi, adwokatowi i jedynemu policjantowi by zbawic degenerata Gothama od niego samego, nawet w obliczu nierównosci.

Analogie do Ameryki Busha sa niewatpliwe. Z wladza nad trzema galeziami rzadu, ustepliwa, pochlebiajaca prasa i Amerykanami zbyt przerazonymi, zbyt glupimi i niepomnymi na myslenie, kartel Busha zdawalby sie opanowanie budowac ten domek z kart wysoko az do nieba. Gorzej, partia "opozycyjna" uderzyla w sedno by jeszcze raz zapewnic slabe masy popierajace Gothama o tym, ze mogli zrobic wszystko calkiem inaczej: Bush powinien sluchac tych generalów, którzy powtarzali mu, ze potrzebuje on wiecej wojsk. Dotarlo do mnie: bylem przeciwko wojnie, a uczucie to powinno byc jeszcze wieksze. He? Czy Gary Oldman jest jedynym pospolitym obywatelem, który nie bierze? Kto przelknie te bzdury? 

Ale wszystko nie jst takie latwe dla opryszków, którz poluja na moce Gothama. Jeden z nowych antagonistów wyszedl z nowszym przekretem. Liga Cieni zdecydowala, ze Gotham jest nie do ocalenia i musi zostac zniszczony. Chaos jaki powstanie zniszczy splendor Gothama raz na zawsze i pozwoli czemus nowszemu i czystszemu wyrosnac na jego miejscu.

Niezapomnianym spojrzeniem na ta wnikliwa analogie, jest to, czy Gotham jest poza obszarem zachowania, ma miejsce tylko miedzy Batmanem a jego mentorem - nemezis w postaci Liama Neesona. Jak tylko Gotham rzuca sie w swoja prace, paskudna az do kosci, nikt w tlumie nie zdaje sobie sprawy, ze debata przsunela sie poza zmeczona bariere tego co zmienia sie w brzuchu bestii.

Podobnie, Amerykanie wciaz pozwalaja na robienie z siebie koni przez szokujace widowiska telewizyjnych "wiadomosci", badajacych zawikle detale prywatnego zycia Michela Jacksona, calkowicie ignorujac swoich klamiacych glupków prezydenta i nie konczacych sie przestepstw niewybranego regenta, który teraz nagle dzierzy cala wladze stanu w swoich rekach. Nie wazne jest, ze historyczne analogie sa zawsze w bledzie jesli chodzi o definicje; jedyne 'dokladne' analogie to analogie matematyczne, jak to, ze 1 do 2 to jak 2 do 4, itd. Prawdziwym grzechem Durbina bylo nasladowanie swiata prawdziwego poza tlumem, gdzie Amerykanie nie zawsze postrzegani sa jako Biale Kapelusze.

Amerykanie podazaja swoja radosna sciezka nie zwracajac uwagi na nienawisc, narastajaca z czterech stron swiata przez siedem mórz. Obcokrajowcy, znakomici - wciaz gatunek ludzki nie - Amerykanów, nie dziela tych samych iluzji, i pewnego dnia bedziemy musieli otworzyc oczy na swiat realny, ze debata juz dawno temu przesunela sie poza nasz waski swiat uciekajacych panien mlodych i bezkrwistych wojen. Bez filtra, który zostalby zaakceptowany, wszystkie te horrory widziane sa w innym swietle - swietle dnia i prawdy - bardziej niz przez sankcjonowanych Amerykanskich twórców mitów. Guantanamo, zniszczenie Fallujah, tortury w Abu Ghraib i Baghram ( tak - tortury, nie obelgi, wykorzystywanie, jak to jest ladnie i eufemistycznie napisane w amerykanskiej prasie, jak gdyby tortury byly zlymi rodzicami, którzy potrzebuja klapsa w reke przez Dywizje Dzieciecych Sluzb )... wszystkie te wyobrazenia ktore sa niejasne dla tlumu, od pewnego czasu buduja spójne wyobrazenie o tych, którzy sa naokolo, patrzac, wyobrazenie przekupstwa, poza kontroli, nieokielznanego spoleczenstwa, wypelnionego niebezpiecznymi, opetanymi wladza lunatykami u steru Statku Stanów.

Odkad posiadam ten honor, ze moje prace sa tlumaczone, mam kontakt z krajami na calym swiecie, które przypominaja mi o prawdzie, ze Amerykanskie upodobanie do samowprowadzania sie w blad chwieje sie na granicy. To, jak caly ten gwar, jest tak watly jak i grubymi nicmi szyty. Moja zona i ja ogladalismy z oslupieniem jak nasi zagraniczni przyjaciele cofali sie jeden po drugim odrzucajac swoja adoptowana Ameryke jakby w przeczuciu czegos zlego. Wybory wydawaly sie ostatnia slomka, kiedy nawet Jankesi ydawali sie zdeperowani by przebaczyc ludziom w tym samym czasie potepiajac ich rzad i w koncu dajac za wygrana. "Teraz radzcie sobie sami" zdawali sie mowic - i kto moze ich oskarzyc - kiedy prawdziwe pytanie majaczy sie ( poza zasiegiem wiekszosci Amerykanów) czy Gotham godny jest zachowania.

Jednak, co do Gothama, dla Busha, jego Rasputina Karla Rove"a, ich bractwa klamców, zlodziei, oszustów i wprowadzajacych w blad przywódców nie wszystko idzie gladko. Jest przeczucie, ze nie wszystko jest w porzadku, bardzo nie w porzadku, w waskim scenariuszu bankowego swaita Busha, wyczerpujace wrazenie, ze "to" sie skonczylo... czymkolwiek "to" jest. Dla tych wszystkich niewierzacych, którzy wciaz watpia - zauwazalna panika ogarnela swiat szeptem, od wybrzeza do wybrzeza i potrzasnela spektrum od liberalów do komunistów, kiedy Sad Najwyzszy skutecznie zniósl prawo osobistej wlasnosci w sercu kapitalizmu. Miasta stanowe moga teraz przejac prywatne domy w celu prywatnego rozwoju. Ta droga jest wybrukowana ( i mam na mysli doslowne znaczenie ) dla blogiej monokultury chemicznych piekielnych trawników, tej prz glównej szosie Domu Kolejowego za WalMartem, jednego po drugim, kiedy zirytowani obywatele spychani sa z drogi ( i tak, tu tez mam na mysli doslowne znacznie ). 

Nic dziwnego, ze opinie badawcze CNN/Gallup okreslaja Amerykanów jako: "przewaznie bojazliwych". Biedny Jimmy Carter: jesli uzylby Krzyzackiego Strachu zamiast dymnej francuskiej " chorobliwosci", moze wtedy ludzie by go posluchali. Pomimo torby Rove'a wypchanej zlymi sztuczkami, ludzie pozostali nieprzekonani, ze Obrona Narodowa powinna pracowac na korzysc Wall Street. Klasa pracujaca Amerykanów i mniejszosc nastolatków udowadniaja, ze sa madrzejsi od Pentagonu i ich topornych rekrutantów, na których licza. Bolton jest krytykowany za to, jaka jest karykatura, kiedy spadaja liczby glosów do wciaz narastajacej liczby pekniec w fasadzie Busha. Czy wystarczjaco jest wystarczjaco? Czy obrzenie wreszcie wybuchnie, a miesykancy Gotham skorzystaja z okazji? Albo czy Gotham jest poza ocaleniem? Szepty watpliwosci wzrastaja, jak pamiec o Downing Street saczy sie poprzez sciane ognia amerykanskiej nieswiadmosci. Oczywiscie oskarzenia nie sa wystarczajce dla wojny kriminalistów, ale to wazny punkt stwierdzajacy, ze rozpoznanie musi przyjsc jesli racjonalnie to istnieje. Osoby publiczne, jak Mózg Busha, zgarniaja pieniadze, a nielegalna, slaba reka Rove'a na poziomie wladzy, wysuwa sie slabo w strone swiatla. Jako w formie przepuszczania osobowosci goscia w kreskówce Amerykanskiego Taty, rola Rove'a to diabelny kaznodzieja, ktorego sama obecnosc mrozi miske zupy, który wpada do kosciola i przemienia sie w stado nietoperzy kiedy jego 'robota jest skonczona'. Kreskowki moze i nie wywieraja wplywu na wladze stanowa - ale hej - zabawne jest zabawne.

Poza gwarem jasniejsze plamki sa latwiejsze do znalezienia. Ameryka Lacinska, dzieki niebiosom, jest w stanie rebelii jak nigdy przez ostatnie 25 lat. Hugo Chavez Wenezuelski rewolucjonista siedzi na nowo odkrytych rezerwach ropy naftowej gwarantujaca albo marzenie uzywania obszernych reserw ropy naftowej na korzysc biednych albo Amerykanska inwazje - ale nigdy obje opcje. Przypadkowo bojkot Citgo by zdopingowac program Chaveza jest interesujaca i objecujaca kamapnia prowadzona przez internet. A europejscy glosujacy wcale nie byli pod wrazeniem prospektu NAFTO - podobnego globalizmu i definitywnie odrzucili neoliberalny program we Francji i Holandii.

Militaria przeciw wszelkiej nadzieji, czywiscie, Lebadonczyk w sklepie na rogu ulicy jest zdania, ze nawet Bush nie jest na tyle glupi by zaczac nowa wojne z Iranem. Ale glupota, przypominam mu, nie ma z tym nic wspólnego. Poplecznicy Busha mieli dobry nos, zeby zbudowac jego baze posród fundamentalistów zelotów Dnia Ostatecznego. Glusi na wszelkie rozumowanie lub krytyke jak ich Bezmyslny Nieprzerazalny Lider, ci niebezpieczni wariaci sa swiecie przekonani, ze ich Dobrze Wykonywana Robota moze byc zrobiona lepiej niz Jego. Wariaci ci w rzeczywistosci szukaja czerwonego cielecia, by zlozyc go w ofierze na Górze Swiatyni. Biedni Izraelici, którzy wyrzucili czesc swoich wraz z tymi armagedonowymi Jezusowymi faszystami. Potrzeba tych Pospieszacze to to by w ogóle zaistnial Syjon, a potem zostal skonsumowany w ogniu jak oni, Wybrani, wolajac do swego Stwórcy. Z takimi przyjaciólmi kto potrzebuje wrogów? W tym swietle wszystko jest bardziej zrozumiale, ze sa oni gotowi porzucic wszelka ostroznosc kiedy reszta z nas cierpi w ogniu.

Ale prawdziwym powodem dlaczego Wielkie pytanie sie pojawilo jest takim samym powodem dla jakiego nazistowska analogia Durbina upadla. Kazde zadufanie musi byc ukarane przez upadek. Rzym wypadl z gry, nazisci zostali pobici, definitywnie i militarnie, i trzymaly ich na muszce przez okupywanie sil by nadac im ksztalt "nowego spoleczenstwa" - bez armii i imperialnych ambicji. Zraniona duma nie jest typem radosnej Ameryki która potrzebuje by naprawic swe sposoby, jaczkolwiek szalenstwo klasy rzadzacej moze byc wystarczajace by spowodowac dostateczne zamieszanie w taki sposób, zeby sie czegos nauczyc. Polowiczne zwyciestwa sa niebezpieczne i nie daja lekcji, która trzmalaby sie kupy. Nieudana Rekonstrukcja nigdy nie byla w stanie zreformowac stanu niewolnictwa w zamian dostarczajac lat samosadów, Klanów i najwiekszej fali domowego terroryzmu w historii Stanów Zjednoczonych.

Wiec co to bedzie? Czy Gotham moze sam sie zbawic? Tylko czas powie nam czy Amerykanie obudza sie i skorzystaja ze zbawienia Batmana czy zwróca sie do Ligi Cieni i Liama Neesona.

Translated by Joanna Molska